Las Palmas de Gran Canaria, największe miasto Wysp Kanaryskich , o palme ważnosci rywalizuje z Santa Cruz de Tenerife ...

Między miastami i wyspami jest jakaś ciągła rywalizacja i porównywanie się. Teneryfę trochę znam , Gran Canarii jeszcze nie ,dlatego nie bedę zabierać głosu w tej sprawie . Pewne jest ,że oba miasta są piękne i i jednocześnie zupełnie inne .

O Santa Cruz już kiedyś pisałam, teraz czas na Las Palmas . Jestem tu od kilku dni i mam dziwne wrażenie , jakbym była w jakimś karaibskim mieście ; zachowanie ludzi , sposób mówienia , klimat ( temperatury, na pewno niższe ), różnorodność rasowa i kulturowa. Miasto zachwyca swoja zabytkowa częścią i czasami zniechęca , a może bardziej smuci swoimi zaniedbanymi, opustoszałymi trochę dzielnicami . Charakterystyczne jest w tym mieście to, że nawet najstarsze budynki z końca XV wieku maja elementy innych , późniejszych stylów. Związane było to z częstymi pożarami i napadami w wyniku których zniszczona została część miasta. Jednym słowem styl Las Palmas można określić jako "neo". Zabytkowa cześć przedzielona jest wąwozem ( el barranco) na dwie dzielnice: La Vequeta ( starsza ,miejsce w którym założone zostało miasto) i Triana ( nazwa oczywiście nawiązuje do słynnej dzielnicy w Sevilli, z której pochodziła większość kolonizatorów wyspy ) . Triana, swoja świetność i rozkwit przeżywała w XIX i w pierwszej połowie XX wieku . Spacerując po uliczkach ,można natknąć się na wiele pięknych modernistycznych budynków .

Nazwa miasta pochodzi od trzech palm ,na które natknął się Juan Rejón w czasie swojej pierwszej "ekspedycji" na wyspę. Tutaj tez zatrzymał się Krzysztof Kolumb w czasie swoich wypraw do Ameryki ( jak się okazuje powodem nie była logistyka, tylko romans z jedna z możnych tamtych czasów, która mieszkała na wyspie),dzięki tym wizytom mamy powstało w Las Palmas ciekawe muzeum Kolumba ( wyprawy te z dzisiejszej perspektywy wydają się kontrowersyjne, ale zmieniły historię świata , więc z ciekawości warto odwiedzić ). Często zastanawiałam się widząc kolorowe , rybackie domki w nadmorskich miastach , skąd umiłowanie do ostrych kolorów . Okazuje się, że podobno ostre , zdecydowane kolory pomagały rybakom na morzu, zlokalizować swój dom .

Miłośników literatury i kultury hiszpańskiej może zainteresuje , że urodził się tutaj i spędził kilka lat życia wybitny pisarz: Pérez Galdós i równie wybitny aktor: Javier Bardem.

Dla zainteresowanych osiedleniem się na wyspach, dodam ,ze zarówno Las Palmas( na pierwszym miejscu) , jak i Santa Cruz de Tenerife są uważane są za jedne z najlepszych do mieszkania miast na świecie.

GALERIA

AL SUR

E: portavoz.o@gmail.com 
  T: +48 609474409

E: portavoz.o@gmail.com    |    T: +48 609474409